Aludar Aludar
410
BLOG

Wszechświat i pytania

Aludar Aludar Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

 Panowie i Panie - WYOBRAŹCIE SOBIE. Po prostu uruchomcie szare komórki i użyjcie intuicyjnego postrzegania.

 
NIE ingerujcie wyuczoną częścią Waszego jestestwa, to czym się staliście na skutek przeprogramowania poprzez edukację szkolną a później przyswajane informacje, będące nieuporządkowanymi fragmentani chaosu informacyjnego.
 
NIE bądźcie schematyczni, pozostawcie za sobą całą wiedzę, która stoi na drodze waszej podświadomości, waszego zakodowanego kodu w istocie genów, które mieliście już od pierwszej komórki, poprzez podział by stać się człowiekiem.
 
POCZĄTEK
 
Jest MIEJSCE (nazwijmy je tak po prostu) - to PRZESTRZEŃ - przyjmijmy, że (czysto hipotetycznie) jej bezmiar nie ma końca.
Nie mylić tego z pustką. Pustka to opróżnione naczynie, z którego wypompowano wszystko. TO NIE PUSTKA.
 
TERAZ - czyli dawno, dawno temu, gdzieś w bezkresnej przestrzeni (rodzaju balona niewiadomego kształtu) następuje IMPULS!
Jak wiadomo wszelki przypadek jest działaniem inteligencji, która świadomie uruchamia proces, który nazywamy: POCZĘCIE!
 
Jest FORMA, to skondensowana energią całego WSZECHŚWIATA - TREŚĆ (zawartość) - NIEOGRANICZONEJ (ale wiadomej z naukowego punktu widzenia) zbiorowiska atomów, jak słońce (ale nimi nie będące) - wielkość nie ma znaczenia (może być jak piłeczka lub planeta).
 
Na skutek działania ZDARZENIA zachodzą w niej reakcje, gdzie część energii zaczyna wydostawać się poza pole utrzymujące je dotąd w całości.
Przyjmijmy, że jakaś energia oddziaływuje na tę skondensowaną masę, karmi ją, dostarcza niezbędnych składników, aż w pewnym momencie ta energia jest zbyt wielka by mogła trwać w niezmienionej formie i ... mamy tzw wielki wybuch.
 
Zgodnie z prawami tego wszechświata, rozchodzenie się energii jest we wszystkich kierunkach jednakowe (przy założeniu, że świat w którym przyszło nam żyć jest jego częścią - to raczej oczywiste), z uwzględnieniem opóźnienia spowodowanego naturalnymi barierami i wytworzoną grawitacją odśrodkową.
 
Następnie pole (rodzaj tarczy), które utrzymywało "jądro" przekształca się w antymaterię (odwrócenie pola) i zasysa (wypycha) na zewnątrz (w przestrzeni) już powstałą materię powodując jej ekspansję tym szybszą im jej krańcowe elementy (najstarsze) ochładzają się.
 
W międzyczasie rodzi się materia (właściwie powinienem napisać, że powstaje lub przekształca się), która wiruje pod postacią pyłu, zagęszczając się pod wpływem grawitacyjnych sił i promieniowania, z której forumują się pierwsze gwiazdy.
 
Rzeczywistośc tamtej chwili lub czasu przeszłego pozwala nam zrozumieć, że bez światła nie byłoby wszelkiego życia. Tak samo jest z substancjami, które istniały i istnieją we wszechświecie. Światło zawsze było i będzie.
 
Możemy stawiać pytania i nigdy nie otrzymamy na nie odpowiedzi, no chyba że spotkamy na swej drodze istoty, które zamieszkiwały czas od początku. Tego niestety nie wiemy.
 
Czysto hipotetycznie (jak na razie, choć podobno istnieją już teorie) możemy zakładać, że impulsem, który spowodował tzw wielki wybuch była czarna dziura, która musiała energię czerpać z innego (równoległego) wszechświata.
 
Zastanawia mnie kilka aspektów.
Co jest poza granicami wszechświata?
Jeśli istnieje wieloświat, to życie jest przejawem przypadku, czy z góry zaplanowaną formą istnienia?
Skąd bierze się siła, która to wszystko buduje?
 
 
Byłbym wdzięczny za podobne (czysto hipotetyczne lub poparte dowodami) wnioski i sugestie. Proszę nie pisać, że ktoś machnął różdżką i puff mamy wszechświat.
 
Dziękuję i pozdrawiam
Aludar
O mnie Aludar

Jestem wszystkim po trochu i nikim więcej. Czasami błysnę geniuszem, innym razem czuję się dzieckiem w obliczu Wszechświata.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie