Aludar Aludar
617
BLOG

Boski genotyp

Aludar Aludar Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 Genetycy, którzy "bawią się w Boga", są równie mało tożsami ze Stworzeniem i duchem Wszechświata, co bogowie z mitologii. Dla małpy komputer może być czymś niemal boskim - a przecież wcale tak naprawdę nie jest.

 
Wyobraźcie sobie rasę Bogów, istot stojących na wyższym poziomie technicznym i duchowym niż my ludzie.
Dlaczego mamy w to wierzyć?
 
Trochę historii:
„Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz Nasz, podobnego do Nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi. I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go". (1 Moj. 1:26-31)
„Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.” (1 Moj. 2:7)
 
"Stworzył nas na obraz i podobieństwo Boga", tym samym cały genotyp jest wzięty z innego czasu i przestrzeni (doskonały kod), który [Bóg] "z prochu ziemi" ulepił człowieka i tchnął w jego nozdrza dech życia.
 
Na jakim etapie te istoty pozaziemskie są dzisiaj, skoro już wówczas potrafiły "wdrukować" zarodkowi przed narodzinami określone właściwości?
Może już przed tysiącami lat tak zakodowali nasz materiał genetyczny, że po tylu a tylu pokoleniach uwolni on prastare informacje i udostępni je mózgowi?
Może od niepamiętnych czasów drzemią w nas informacje, które obudzą do życia dopiero konkretne bodźce przenikające do świadomości? Jak by to mogło wyglądać? Każdy współczesny genetyk wie o istnieniu tzw. odpadków genetycznych. Rozumiemy przez to bezsensowne i bezużyteczne odcinki DNA (kwasu dezoksyrybonukleinowego). Wydają się bezsensowne dlatego, ponieważ nie mają prawidłowego początku ani końca.
Normalnie łańcuchy DNA zakończone są rodzajem "gniazdka" i "wtyczki", do których pasują końcówki odpowiedniej pary. Profesor Beda Stadler, genetyk z uniwersytetu w Bernie, jako doskonałe porównanie proponuje klocki lego. Człowiek ma w zasobach swego DNA ponad 110000 aktywnych genów, wśród nich mnóstwo odcinków "odpadków genetycznych". Ale czy naprawdę są to odpadki? A może te porozrywane odcinki mają jakieś ściśle określone zadanie, którego genetykom nie udało się dotąd poznać?
Trudno sobie wyobrazić, po co ewolucja przez całe miliony lat miałaby "reprodukować" nie nadające się do niczego "genetyczne odpadki". Chociaż coraz więcej zagadek udaje nam się rozwikłać i dokonujemy coraz to nowych odkryć, to jednak nasza wiedza na temat współzależności we Wszechświecie jest żadna. A mimo to zachowujemy się tak, jakbyśmy wiedzieli wszystko.
 
Wiemy przecież z doświadczenia, że niektóre geny w człowieku uruchamiają określone procesy dopiero w odpowiednim czasie. Sześcioletni chłopiec nie będzie miał brody, nie osiąga też dojrzałości płciowej. Dopiero kiedy organizm spełni określone warunki fizjologiczne; uaktywnione zostają za pomocą genów określone hormony, które dopiero teraz sterują pojawieniem się zarostu i osiągnięciem dojrzałości płciowej. Informacja o zaroście była jednak zawarta w genach przez cały czas. Drzemała już w organizmie noworodka, a nawet, w chwili zapłodnienia, w każdej pojedynczej komórce. Informacja istniała przez cały czas - tylko organizm musiał dojrzeć. Może z "genetycznymi odpadkami" jest tak samo?
 
"Oderwane fragmenty kodu, które nie mają gniazdka ani wtyczki". Wynika z tego, że zostały tam umieszczone celowo, jako zakodowane informacje, które wyzwolą "swój" program w odpowiednim czasie i miejscu.
 
Obecne, długoletnie badania nad strukturą ziemi dowodzą, że jest ona czymś niezwykłym, jakby oderwana od rzeczywistości otaczającego nas układu. Istnieją pewne dowody i tożsame im sugestie, że nasz glob był częścią innego układu planetarnego, w innej części wszechświata.
Mają tego dowodzić budowle i inskrypcje pozostawione przez Starożytnych aby przyszłe pokolenia "odkryły" ich zastosowanie i cel.
 
Posiadamy uśpione geny. Odpowiedni ich układ decyduje o poznaniu i daje dostęp do zakrytej dotąd wiedzy. 
Na świecie byli i są wielcy tego świata, którzy nie kończyli żadnych szkół, a są geniuszami. U nich odpowiednie wiązania genów objawiły się przed czasem i byli nazywani prorokami lub w czasie i Ci staną się mędrcami zasługującymi na najwyższy szacunek.
Nazywamy ich tak, gdyż potrafią uczynić coś, czego zwykły człowiek nie potrafi. Co z tym zrobią zależy od nich samych.
Jedni popadną w obłęd, inni trwać będą w samouwielbeniu a jeszcze inni podzielą się otrzymaną wiedzą.
 
Gdzieś w bezkresnej przestrzeni są istoty, które nas stworzyły dając wolną wolę. Ostrzegły nas przed czychającymi niebezpieczeństwami i dali naukę dla przyszłych pokoleń abyśmy z niej skorzystali dla dobra wszystkich. Być może ... jesteśmy polisą ubezpieczeniową rasy bogów (istot, które wiedzą, że ich swiat ginie?).
 
 
Na zakończenie pewien fragment wypowiedzi znanej postaci, który znajdziemy w (Mat. 24:35) Pan Jezus powiedział, że ... „niebo i ziemia przeminie”...
 
Musimy zrozumieć, że ziemia nie będzie matką ani domem rodzaju człowieczego przez cały czas. Dorośnijmy wreszcie i stańmy się godni miana synów i córek całego Uniwersum.
Aludar
O mnie Aludar

Jestem wszystkim po trochu i nikim więcej. Czasami błysnę geniuszem, innym razem czuję się dzieckiem w obliczu Wszechświata.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie